Początkowo jej blog miał być tylko reklamą w internecie. O występach przed kamerą, sprzedawaniu kursów, czy konsultacjach online nie było mowy. “Ja przed kamerą? Nie umiem, nie lubię!” Jednak okazało się, że jest w tym świetna i teraz twierdzi, że uwielbia ten sposób prowadzenia firmy! Wydała już 3 kursy i napisała dwie książki! Jaka jest recepta na taki sukces?
Aleksandra Frątczak-Biś jest osobistą stylistką, doradcą i dobrą koleżanką na zakupach, która wie, jak podkreślić atuty i ukryć niedoskonałości sylwetki. Jej kariera w internecie prężnie się rozwija. Zapytaliśmy, jaka jest recepta na taki sukces. Posłuchaj.
Prowadzisz blog modowy. Inspirujesz, doradzasz, piszesz o nowych trendach. Jak zaczęła się Twoja przygoda z blogowaniem?
– Prowadzenie bloga i nagrywanie video poradników zostało mi zasugerowane przez firmę robiącą stronę www. Miałam opory: ja przed kamerą? Nie umiem, nie lubię! Jednak zaufałam, wytrwale się doskonaliłam i teraz mogę powiedzieć, że uwielbiam ten sposób prowadzenia firmy, czyli dzielenie się wiedzą.
Jesteś osobistą stylistką, pomagasz ludziom podkreślić atuty i ukryć niedoskonałości sylwetki. Czy Polacy zwracają uwagę na to, w co się ubierają? Czy często decydują się na “przegląd szafy”, który oferujesz?
– Oczywiście, większość osób zwraca uwagę na to, jak wygląda. Niektórzy są na tyle odważni, żeby skorzystać z przeglądu szafy, Ci bardziej zachowawczy wybierają analizę kolorystyczną na dobry początek.
Co najbardziej lubisz w Twoim biznesie online?
– Zauważyłam, że prowadzenie firmy w pojedynkę daje ograniczone możliwości ekspansji. Mieszkam na Śląsku, więc nie mogę dojechać bez problemu np. do Szczecina do moich klientek. Poza tym doba ma tylko 24 godziny i trudno jest spotkać się indywidualnie ze wszystkimi osobami, które chcą skorzystać ze wsparcia stylistki w szukaniu swojego stylu. Kursy internetowe, konsultacje online, czy analiza kolorystyczna przez internet dają mi możliwość pracy z klientami nie tylko z Gdańska, ale też Hiszpanii, czy Kanady!”
“Nie miałam pojęcia, jak sprzedaje się kursy internetowe i pierwsza edycja nie była sukcesem”
Dzielisz się wiedzą nie tylko na blogu, ale także poprzez kursy online. Czy uruchamiając blog, od razu planowałaś też nagrywanie kursów, czy pomysł ten pojawił się później?
– Na początku był blog, który miał być moją reklamą w Internecie. Pomysł na kursy przyszedł w miarę rozwoju. Na dzień dzisiejszy mam już trzy kursy online. Działam szybko: jest pomysł, jest realizacja.
Jak to było z pierwszym kursem? Skąd wiedziałaś, jak wszystko zorganizować?
– Tworząc swój pierwszy kurs online (w większości w postaci video), nie miałam pojęcia, jak sprzedaje się kursy internetowe i pierwsza edycja nie była sukcesem. Do kursu dołączyło jedynie kilkanaście osób. Teraz już dokładnie wiem dlaczego! Ponieważ wcześniej nie wiedziałam, jak promuje się kursy online. Do drugiej edycji tego kursu dołączyło już około 100 osób. Jesienią 2018 odbędzie się trzecia edycja i zobaczymy, co się wydarzy.
Tworząc kolejny kursy, miałaś już większe doświadczenie. Co zmieniłaś?
– Drugi kurs “Atrakcyjna Ty” świadomie zbudowałam i zaplanowałam. Zainwestowałam też w platformę i reklamę. Dokładnie wiem, jaka była różnica pomiędzy pierwszym kursem, a drugim. Przy drugim wiedziałam już, jak ważne jest budowanie społeczności, która ma potrzebę skorzystania z moich treści. Przy każdej kampanii promocyjnej informuję wszem i wobec, czym się zajmuję i co się aktualnie dzieje. Pytam, konsultuję, proszę o opinię. Ludzie są dla mnie najważniejsi w całym procesie i to z ich porad korzystam, gdy buduję jakikolwiek produkt: kurs, nową książkę, czy kolejny webinar.
Czy ludzie chcą uczyć się online?
– Tak, ludzie chętnie uczą się przez internet, ponieważ nie zawsze mają możliwość skorzystania z konsultacji indywidualnych. Po pierwsze: może nie mają w swojej okolicy specjalisty. Po drugie: cena kursu jest zawsze dużo niższa niż spotkanie bezpośrednie. Po trzecie: moje kursy są dostępne non stop, nie mają terminu zakończenia, więc można do nich wracać i utrwalać wiedzę.
Twoje kursy online dają nieograniczone możliwości działania, zarówno Tobie, jak i Twoim klientom…
– Tak! W mojej pracy mogę spotkać się maksymalnie z dwoma osobami jednego dnia, np. na analizę kolorystyczną. Jeżeli są to zakupy ze stylistką czy przegląd szafy, to już tylko z jedną. Kurs online daje właściwie nieograniczone możliwości. Jeżeli kobieta chce zbudować swoją atrakcyjność i zrobić porządek w szafie, idealny dla niej będzie kurs “Atrakcyjna Ty”. Jeśli chce poznać fasony ubrań i dodatków do swojej sylwetki, powinna zajrzeć do kursu “Kod Sylwetki”, a gdy potrzebuje wsparcia w ubieraniu się do pracy, to wiedzę na ten temat znajdzie w kursie “Jak ubrać się do pracy.” Można już zapisywać się na II edycję kursu Kod Sylwetki. Zapisy zaczynają się 10 września.
“Nie wyobrażam sobie tylko pracy online”
Twoja kariera w internecie prężnie się rozwija. Oprócz kursów oferujesz też konsultacje online, albo analizę kolorystyczną przez internet. Co według Ciebie najlepiej sprawdza się w biznesie online?
– Najbardziej lubię video i to według mnie najlepiej się sprawdza. Video poradniki, transmisje na żywo w mediach społecznościowych (uwielbiam InstaStories!), czy regularne webinary pomagają powiększać grono odbiorców i budować społeczność osób zainteresowanych tematyką mojej pracy.
Powiedz trochę o tym, jak wygląda Twoja kariera poza internetem? Który sposób prowadzenia biznesu bardziej lubisz, ten w “realu” czy internetowy?
– Oba. Nie wyobrażam sobie tylko pracy online. Lubię bezpośredni kontakt z klientami i z powodzeniem łącze te dwie działalności. Właściwie rzadko zdarzają się dni, które tylko dedykuję internetowi. Zazwyczaj dzielę spotkania na żywo z działaniami online. Działalność internetowa to przede wszystkim budowanie marki. Dzięki temu docieram cały czas do nowych kobiet, które szukają inspiracji ubraniowych w internecie.
Gdybyś miała jeszcze raz rozpocząć przygodę z blogowaniem, czy wszystko zrobiłabyś tak samo?
– Na pewno zmieniłabym jedną rzecz. Większy nacisk postawiłabym na budowanie społeczności w internecie od samego początku. W tym roku mija 5 lat, gdy prowadzę firmę. Zawsze miałam fanpage na Facebooku i konto na Instagramie, ale nie przykładałam do nich należytej wagi. Dopiero około 2 lata temu zaczęłam bardziej się w nie angażować. Uważam, że mogłabym robić jeszcze więcej, bo pomysłów mi nie brak, ale odbyłoby się to kosztem mojego życia prywatnego, a tego bym nie chciała.
Jakie masz plany na przyszłość?
– Na ten moment mam 3 kursy internetowe, które mnie satysfakcjonują. W przyszłym roku na pewno będę wprowadzała w nich zmiany. Teraz pracuję nad nową książką, piszę i piszę. To będzie moje trzecie dziecko wydawnicze, planuję premierę wiosną 2019.
Życzymy powodzenia!
Kursy Aleksandry Frątczak-Biś napędza platforma WP Idea.
[elementor-template id="18339"]